Wszystkie bestsellery

Lista produktów marki Ambrosio

AMBROSIO - włoski producent obręczy rowerowych oraz kół z ponad 80-letnią historią i doświadczeniem.

Dziedzictwo i doświadczenie budowane przez dziesięciolecia w świecie kolarstwa materializują się w naszych innowacyjnych produktach, konfigurowalnych i wyposażonych w komponenty, które mogą pochwalić się najwyższą technologią wraz z przyciągającym wzrok wzornictwem i stylem.

Koła i obręcze aluminiowe i z włókna węglowego Ambrosio to najlepszy wybór do każdej dyscypliny: kolarstwa szosowego, kolarstwa górskiego, triathlonu, turystyki, e-roweru, roweru ręcznego, toru, szutru, jazdy na czas, kolarstwa przełajowego, roweru z ostrym kołem i kolarstwa miejskiego.

Marka doskonałości „Made in Italy”, obecna na Igrzyskach Olimpijskich w Rio w 2016 r., aby wesprzeć włoskie triathlonistki Annę Marię Mazzetti i Charlotte Bonin.

Nasza historia...

Firma założona w 1932 r. Od tego czasu zyskaliśmy międzynarodową renomę jako producenci obręczy i kierownic.

Największą zasługę przypisuje się oczywiście kolarzom, ale warto wspomnieć, że nasze koła triumfowały w różnych rodzajach terenu, walcząc na brukowanych drogach Paryż-Roubaix i pokonując niemożliwe nachylenia brukowanych podjazdów Tour de Flanders.

AMBROSIO Było i jest obecne na na wielkich Tourach: Tour de France, Giro d’Italia i Vuelta a España.

Mistrz olimpijski z Los Angeles z 1932 r. Giuseppe Olmo był pierwszym wielkim kolarzem, który użył naszej kierownicy do rowerów szosowych. Z tym samym elementem zdominował dziesięć etapów Giro d’Italia w 1936 r.

Później kierownica Ambrosio Champion doprowadziła niezwyciężonego Fausto Coppiego do kilku zwycięstw. W kolejnych dekadach większość największych nazwisk budowała swoje rowery, używając naszych obręczy i kół.

Pełna lista mistrzów byłaby zbyt długa, ale wydaje się słuszne, aby wspomnieć legendarnych Mosera, Saronniego, Hinaulta, Armstronga, Raasa, Zoetemelka, LeMonda, Bugno, Chiappucciego, Argentina, Fondriesta, Martinello, Tonkova, Freire'a, Bettiniego, Simoniego i Scarponiego.

Są to sportowcy, którzy zwyciężyli w Tour de France, Giro d’Italia i Vuelta a España, a także mają na swoim koncie niezliczone tytuły mistrzów świata i oczywiście liczne klasyki.

Co moglibyśmy do tego dodać?

Oprócz rekordu godzinnego ustanowionego przez Mosera, wielu „naszych” kolarzy odniosło niesamowite zwycięstwa na torze. Wśród nich Graeme Brown i Brett Lancaster; Olga Slyusareva z Rosji na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach w 2004 r.; mistrzyni kolarstwa szosowego Giorgia Bronzini z Włoch na Pucharze Świata w 2010 i 2011 r.

Jakie zwycięstwo jest nam najbliższe?
Rekord godzinny Mosera w Mexico City

Każde zwycięstwo było w stanie dać nam niekończące się emocje, ale rekord godzinny ustanowiony przez Francesco Mosera w Mexico City i Stuttgarcie – również dzięki naszym kołom tarczowym (wypełnione) – pozostaje prawdopodobnie na szczycie naszej listy.

Koła tarczowe były jednym z największych skoków technologicznych w historii kolarstwa. W tym względzie sami wnieśliśmy istotny wkład.

19 stycznia 1984 r. „lo Sceriffo” [szeryf] z małej wioski Giovo pobił poprzedni rekord Eddy’ego Merckxa, pokonując dystans 50,808 km na meksykańskim torze. Zaledwie cztery dni później został on podniesiony do 51,151 km, rekord, który pozostał ustanowiony i niepobity przez dziewięć lat.

Wcześniej nie widziano rowerów z „wypełnionymi” kołami. Od tego momentu stały się one niezbędne dla każdego kolarza dążącego do maksymalnej wydajności aerodynamicznej.

W 1988 roku, podczas ostatniego międzynarodowego występu w swojej karierze – ponownie wybierając Ambrosio – Moser ustanowił halowy rekord jazdy godzinnej na torze kolarskim w Stuttgarcie, pokonując Rosjanina Jekimowa i ówczesny rekord odległości.

Najwyższa wydajność i absolutna niezawodność: oto Ambrosio.

Aktywne filtry